W dzisiejszych czasach, nie zawsze trzymamy się tradycyjnych przepisów. Staramy się kombinować, a łatwa dostępność różnorodnych nawet egzotycznych produktów sprawia, że można stworzyć naprawdę wiele ciekawych potraw, co zresztą widać w różnorodnych magazynach czy na blogach nie tylko kulinarnych. Szukanie nowych smaków pomaga w zachowaniu różnorodności naszego menu, ale za nim się za to zabierzemy warto znać przepisy, które są bazą do tworzenia nowych. Jednym z takich przepisów jest przepis na rosół. W dzisiejszym poście nie będzie o tradycyjnym niedzielnym rosole, o którym swoją drogą również można wiele powiedzieć, gdyż na przestrzeni lat powstało wiele rad, które mają na celu pomóc w ugotowaniu, przepysznego rosołu, który po podaniu na rodzinnej uroczystości będzie zbierał same pochwały 🙂
Dzisiaj skupię się na rosole jarskim, który może stanowić świetną alternatywę dla wegan i wegetarian, ale nie tylko. Taki rosół każdy może wykorzysta jako bazę do swojej zupy, sosu i czego jeszcze sobie wymarzycie.
Aby rosół wyszedł idealny, trzymajcie się ściśle proporcji i nie pomijajcie żadnego ze składników. Nie bójcie się dodawać oleju ponieważ tłuszcz stanowi nośnik smaku, a ze względu na brak tłuszczów zwierzęcych musimy poradzić sobie w inny sposób.
Rosół polecam doprawiać szczególnie solą pod koniec gotowania. Warzywa już same nadają smak bulionowi, a jak wiemy sól jest szkodliwa. Dzięki temu unikniemy, nie potrzebnego dodawania jej dużej ilości.
Rosół jarski
Wskazówki
- Aby rosół nabrał ładniejszego koloru można dodać odrobiny kurkumy
- Miejcie na uwadze to, że w czasie gotowania wywar trochę wyparuje
Składniki
- 1,5 l wody
- 150 g marchwi
- 100 g pietruszki
- 60 g selera
- 50 g pora
- 1 cebula
- 2 liście laurowe
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- sól
- pieprz
- lubczyk
- opcjonalnie posiekana zielona pietruszka
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- olej do smażenia
Sposób przygotowania
- Warzywa myjemy i obieramy. Marchew, pietruszkę, selera i pora w całości wkładamy do garnka.
- Cebulę kroimy na pół. Jedną część wkładamy do pozostały warzyw, drugą z kolei kroimy w średnią kostkę.
- Na patelni rozgrzewamy olej, a następnie dodajemy pokrojoną cebulę. Smażymy ją na mocnym ogniu do momentu aż nabierze brązowego koloru. Uważajcie aby jej nie spalić.
- Usmażoną cebulę dodajemy do reszty warzy, następnie dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i lubczyk. Całość zalewamy zimną wodą oraz dodajemy łyżkę oleju.
- Gotujemy na małym ogniu tzw. „mruganie do momentu aż warzywa będą miękkie (mają bez problemu dać się przekroić za pomocą widelca)
- Pod koniec gotowania dodajemy sól i pieprz.
Coś dla mnie 🙂
W wolnej chwili zapraszam do mnie: https://smilingshrimp.blogspot.com